Mężczyźni chcą być piękni jak kobiety, a kobiety stają się męskie jak mężczyźni. Czy świat zwariował?
Popularne kłucie tyłka testosteronem i dokładanie innych specyfików do tego... wszystko po to, żeby wyglądać ślicznie... żeby mieć super figurę ... seksi ciało ... żeby móc ponapinać się na zawodach i poprzyglądać w lustrze... a i oczywiście, żeby inni na nich się patrzyli. Z siłą, męskością niewiele ma to wspólnego, ale kult ciała w dzisiejszych czasach powoduje, że mężczyźni w swej męskości się pogubili i szukają jej w wyżyłowanym ciele ze stalowymi mięśniami ... za wszelką cenę, nawet zdrowia ☹️
Koszty poniosą duże, albo już ponoszą, ale iluzja nieszkodliwości dopingu powoduje, że tego nie widzą. W ruinie zaczyna być organizm.. serce, wątroba, układ odpornościowy. Co więcej psychika cierpi na tym strasznie.. zmienność nastroju, niepohamowana złość, depresja, a nawet ( jak niektórzy mówią) zmiany w osobowości. Seks na dopingu też jest inny. Chce się dużo, często, wiele bodźców. Do czasu, aż doping przestaje działać, a wraz z nim i funkcje seksualne.
Czasami spustoszenie w wyniku dopingu jest tak duże, ze konsekwencje zostają na całe życie.
Zniszczona rodzina,
zniszczona psychika,
zniszczony organizm.
A wszystko dla piękna ciała☹️
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz