Próbowałam coś nowego znaleźć o BDSM i pierwsze, co
wyskoczyło hmmm… 50 shades of Grey?
Książkę z trudem przebrnęłam, ale się udało… Film
obejrzę za tydzień, ale mam dziwne przeczucie, że może być podobnie…
BDSM… Niektórzy określają to sensem życia, inni fajną
zabawą z doskoku, zdarzają się też tacy, dla których jest to źródło
maksymalnego podniecenia, bez którego ciężko jest żyć. Poszukują swojego
erotycznego szczęścia na portalach, klubach, odosobnionych miejscach. Dążą do
realizacji swoich pragnień, a kiedy osiągają pożądany stopień chcą sięgać po
więcej i więcej… Bez końca? A kiedy jest koniec? Granica bólu, poniżenia,
zdominowania, upokarzania?
Omdlenie, przyćmienie, błogi ból i… orgazm. Inne
sposoby nie dają takiego orgazmowego kopa. Chcą więcej i częściej zaspokajać
swoją potrzebę w pełni. Marzą o związkach, w których będą mogli się spełnić i
realizować swoje fantazje seksualne. Często jest im bardzo trudno ze względu na
preferowanie praktyk seksualnych występujących u nieznacznej części
społeczeństwa. Jedni szukają siebie na chwile, do realizacji swoich pragnień,
inni chcą mieć stałego partnera. Każdy z nich nie ma łatwego zadania, gdyż
grono ludzi o podobnych preferencjach jest naprawdę wąskie
.
Mają swoje różne rodzaje
praktyk (które podaje w wersji angielskiej, gdyż jedno słowo angielskie oddaje
kilka słów w języku polskim): Bondage, Cock and Ball Torture (CBT), Control, Erotic
electrostimulation, Edgeplay, Flogging, Golden showers (urinating), Medical
play, Predicament bondage, Sexual roleplay Spanking/Whipping, Strap-on play –
pegging, Suspension, Torture, Tickle torture, Wax play. Każda z nich niesie za sobą niebezpieczeństwo poważnego uszkodzenia ciała,
a nawet utraty życia. Pomagają im w zabawie sygnały ostrzegawcze, ale granica (np.
Edgeplay) między życiem, a śmiercią
zdarza się, że jest bardzo cienka. Mimo to, godzą się, a co więcej dążą do tego
typu zabaw i uciech erotycznych. Pamiętają swoje pierwsze doświadczenia, które
nawet już pochodzą z dzieciństwa (kojarzą, że było to przyjemne, ale jeszcze nie
nacechowane seksualnie), swoje pierwsze BDSMowe radości i orgazmy w bólu,
cierpieniu, poniżeniu.
A jacy są? Po prostu różni, czyli tacy, jak my wszyscy.
Mają tylko swój inny świat seksualny, w którym preferują dominację, uległość,
skrępowanie, dyscyplinę, sadyzm, masochizm.
Na koniec psychozabawa: Psychotest BDSM